
Cześć Kochani 🙂
Deszcz pada, za oknem ponuro, M w pracy a mnie się nic nie chce.
Czasem zdarzają mi się gorsze dni.
I to właśnie dziś. Dzień ponuraka. Zaszyłam się w sypialni z książką i kubkiem herbaty rooibos.
Hmmmm w sumie to mam tak od kilku dni – może to przez pogodę a może brak witamin?
Mam nadzieję, że w najbliższy weekend odpocznę i odzyskam energię do działania.
Książka- Biedronka
Koc- Makro lub TUTAJ
Spokojnego wieczoru,
Anna
Haha chyba nie tylko Ciebie dopadła, ja podobnie od kilku dni spadek formy odczuwam 😛
Oby powróciła!
Pozdro
Aniu
To chyba pogoda i te wahania temperatury. Ja dziś też musiałam zaliczyć drzemkę po pracy a córka śpi od kilku godzin i nawet wołania na kolację ją nie ruszają 🙂
Fajny tytuł książki :))
U mnie też smutno, buro i ponuro, a jak słońce zaświeci od razu lepiej 🙂
Życzę powrotu do działania i naładowania baterii, choć wiem, że do tego słońce konieczne 🙂
Pozdrawiam, M.
Każdego czasem dopada taki Dzień ( a może i tydzień) Ponuraka 🙂
wierzę, że gdy tylko wyjdzie słońce znikną wszystkie smutasy! na razie łączę się w ponuractwie, niestety.
dlaczego jak ja mam dzień ponuraka to I tak muszę iść do pracy?
ja niestety też muszę 🙁 ale po 16stej mogę leniuchowac 😉
kazdego kiedyś łapie, fajna książkę czytasz bardzo ja lubię 🙂
pogoda 😛 tez mi sie opst nastrój przeplata ale dziś u nas słoneczko wiec i nastwaienie inne:-))))))
Pogoda na pewno też dobiła… Ale takie dni to ja lubię – książka lub ulubiony serial, herbata i koc 🙂
taka pogoda że nosa spod koca nie chce się wychylać 😉 oby szybko minęły te pochmurne dni!
Świetny ten koc:)
Odpoczywaj a chęci na cokolwiek znowu wrócą :-). Pozdrawiam.