Wraz ze zmianą pór roku zmieniają się także dekoracje przed moim domem. Tym razem postawiłam na dynie, chryzantemy i coś jeszcze. Zobaczcie mój jesienny ganek….

Dekorowanie to moja pasja. Nic więc dziwnego, że zmieniam, przestawiam, dekoruję dom przez cały rok. Tak samo jest na zewnątrz budynku. Uwielbiam dekorować ganek. Wraz z nadejściem jesieni postanowiłam ożywić go kolorem pomarańczowym!

Kwiaty

Przed wejściem do domu pojawiły się chryzantemy w kolorze białym oraz pomarańczowym. Te kwiaty są odporne na chłody jakie teraz panują. Zupełnie nie rozumiem podejścia niektórych osób, które uważają je za kwiaty cmentarne. Mówię nie! Te kwiaty są absolutnie piękne, a mnogość odmian sprawia, że możemy dopasować je kolorystycznie do naszych domów i ogrodów.

Oprócz dyń do wazonów włożyłam wysokie trawy ozdobne, które rosną u mojej siostry w ogrodzie. By wazony się nie przewróciły warto wsypać do nich kamieni.

Dynie

Jesienna aranżacja nie mogła się obejść bez dyń. To zdecydowanie królowe tej pory roku. Możemy ozdobić nimi domy wewnątrz jak i na zewnątrz. Mnie w tym roku nie udało się wyhodować własnych, ale na szczęście są dostępne niemal w każdym markecie spożywczym.

Meble

Odkąd wizualizowałam mój dom zawsze chciałam by na ganku stanął bujany fotel. Tak też się stało. Czarny fotel mogliście już widzieć nie raz.

Nowa jest ławeczka wykonana z drewna eukaliptusowego. To pierwszy mebel z tego gatunku drewna, który posiadam i jestem bardzo ciekawa jaki będzie w użytkowaniu.

Halloween

Jeśli lubicie dekoracje w stylu amerykańskiego święta Halloween to spodoba Wam się ta dmuchana dekoracja. W nocy świeci!

Niestety nie zdążyliśmy w tym roku położyć cegły na schodach. Mimo, że ganek nie jest wykończony tak jak bym chciała, to i tak bardzo go lubię. Na cegłę przyjdzie czas i wtedy będę miała kolejny powód do radości 🙂

Mogą Ci się spodobać:

Wpis powstał we współpracy z marką Costway.