Jak wiecie kawa towarzyszy mi każdego dnia. Pierwsza filiżanka około godziny 9 to już mój codzienny rytuał. Dlaczego lubię kawę? A może za co ją lubię? Odpowiedź dla mnie jest prosta – przede wszystkim za smak 🙂


Kiedy prawie 2 lata temu kupiliśmy z Michałem nasz pierwszy ekspres codzienna kawa stała się przyjemnością, moją chwilą tylko dla siebie. Nawet jeśli Leon dawał mi w kość to moment, w którym mogłam się napić kawy był jak cudowna odskocznia 🙂 Wiecie o czym mówię mamuśki, prawda? 😀



Zrezygnowałam z kawy sypanej i rozpuszczalnej bo zwyczajnie przestały mi smakować. Wciąż szukam nowych smaków i eksperymentuję przy wyborze kawy ziarnistej. 

Na mojej liście jest tylko kilka pozycji:

– Lavazza Crema e Gusto Tradizione Italiana

– Bazzara Dodicigrancru

– Stop Cafe (tak, kawa z Orlenu bardzo mi smakuje!)


Lubię gdy kawa jest lekko kremowa, nie jest zbyt mocno palona i nie jest kwaśna. Oprócz trzech, które podałam wyżej wypróbowałam też kilka z Lidla, Biedronki czy Wosebę ale ich smak mi nie odpowiadał.



NOWY EKSPRES


Miesiąc temu zmieniliśmy nasz ekspres na nowy. Tym razem z wbudowanym spieniaczem mleka! 🙂 Model to Philips 3200 LatteGo (EP3241/50). Możecie go znaleźć w marketach takich jak MediaMarkt.

Co mogę powiedzieć po prawie miesiącu użytkowania?

– ekspres daje możliwość przygotowania 5 rodzajów kaw

– idealnie spienia mleko

– ma możliwość dostosowania mocy, ilości kawy/wody i mleka wg własnych upodobań

– lubię łatwe czyszczenie systemu LatteGo (nie ma rurek, można myć w zmywarce)

– pojemnik LatteGo można zdjąć i przechowywać w lodówce

– ekspres ma ceramiczny młynek

– duży pojemnik na wodę -1.8 l

– możliwość stosowania kawy ziarnistej lub sypanej



Model, który wybraliśmy może przygotować espresso, czarną kawę, americano, cappuccino, latte macchiatooraz gorącą wodę. To tylko podstawowe opcje gdyż można też samemu stworzyć kawę np. wybierając kilka opcji np. cappuccino i americano. Lubię to połączenie 🙂 

Bardzo lubimy możliwość personalizacji kawy według własnych upodobań. Od wyboru intensywności do ilości mleka. Każdy z domowników ma swoje ulubione ustawienia 🙂 

Dodatkowym atutem według mnie jest duży zbiornik na wodę (1,8 l) oraz zdejmowany pojemnik na mleko. W przypadku tego pierwszego chodzi o wygodę podczas podawania kawy gdy mamy gości. Nie musimy co chwilę dolewać wody by zrobić kilka kaw.  

Jeśli chodzi o zbiornik na mleko to mnie cieszy fakt, że nie mamy tu żadnych wężyków. Kiedyś w pracy korzystałam z ekspresu, który posiadał właśnie taki wężyk zaciągający mleko i niestety gdy zapomniałam o wyczyszczeniu go tuż po zrobieniu kawy, mleko zasychało i ciężko było go doczyścić. W przypadku systemu LatteGo mamy zdejmowany pojemnik, który możemy myć w zmywarce a jeśli zostanie nam mleka możemy go odłożyć do lodówki i wykorzystać drugiego dnia. 

Po miesiącu użytkowania nie widzę minusów tego urządzenia. Mogę wskazać co mogłoby się w nim znaleźć dodatkowo by zwiększyć jego atrakcyjność:

– podgrzewacz do filiżanek (jeśli ktoś lubi bo wiem, że jest to funkcja, która dla niektórych zupełnie niepotrzebna) 

– wskaźnik pokazujący proces przygotowania kawy (tzn. ile jeszcze pozostało do końca parzenia)


Jeśli zastanawiacie się nad zakupem ekspresu do kawy, np. tego modelu to chętnie odpowiem na Wasze pytania 🙂
Pozdrawiam Anna