1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 / 8, 9, 10, 11, 12, 13

Cześć Kochani, 


wspomniałam Wam ostatnio, że powinno się spisywać swoje cele by zwiększyć szansę na ich realizację. Podobnie jest z listą marzeń. Dobrze jest stworzyć moodboard z przedmiotami, o których marzymy by dążyć do ich nabycia 🙂 


Na początku roku stworzyłam tablicę z kilkonastoma rzeczami, które musimy lub chemy kupić. Są wśród nich zarówno meble do domu jak i kilka przedmiotów dla Leona.  Co znalazło się wśród mojej trzynastki?


# FOTELIK SAMOCHODOWY

Jednym z pierwszych przedmiotów, które MUSIMY kupić jest nowy fotelik samochodowy dla Leona. Nosidełko, kóre mamy jest już zdecydowanie za małe na naszą parówkę i czas pomyśleć o zakupie drugiego fotelika 🙂 Czekam tylko aż Leon będzie sztywno siedział i będzie mógł bezpiecznie przesiąść się do większego fotelika samochodowego. 


# PUZZLE PIANKOWE

Nasz maluch szybko rośnie (pewnie Wasze też, co?) a jego potrzeby się zmieniają. Coraz więcej czasu spędza na zabawie dlatego naszym must have jest także mata do zabawy. Piankowe puzzle są uwielbiane zarówno przez dzieci jak i mamy więc pewnie zdecydujemy się na to rozwiązanie. 


# SUCHY BASEN 

Oprócz maty z puzzli w kąciku Leona chemy postawić suchy basen z kulkami. Wiecie, liczę na to, że włożę go tam i zyskam z 10 minut spokoju 😉 Żartuję. Choć i pewnie ziarnko prawdy w tym jest. 


# POZYTYWKA 

Leon uwielbia słuchać melodii z pozytywek. Mamy już dwie (takie stacjonarne) ale chcemy zakupić pozytywkę, którą będziemy mogli zabrać w podróż. Ważne by miała uchwyt do powieszenia. 


# HUŚTAWKA 

Marzy mi się huśtawka dla Leona. Tylkopowiedzcie mi bardziej doświadczone mamy kiedy mogę posadzić w niej syna? Chciałabym aby huśtawka była zabudowana tak by nie było możliwości aby maluch z niej wypadł. Czy te klasyczne drewniane są odpowiednie? Nie wyobrażam sobie powieszenia w domu kolorowego badziewia z plastiku więc wiecie… 😉 

# MEBLE 

Od remontu minął już rok. Dacie wiarę? A wciąż jest coś do zrobienia, do wymiany, do kupienia. Po pierwsze nowa kanapa. Ale o tym opowiem Wam w osobnym wpisie 🙂


Poza kanapą marzy mi się nowy stolik kawowy. Skrzynia wygląda rewelacyjnie ale niestety „blat” jest ciut za mały a listewki utrudniają postawienie kilku filiżanek. Muszę tylko pomyśleć czy kupić nowy stoli czy może namówić Michała na zrobienie go samodzielnie 😀 Na pewno się ucieszy 😉 


Prosty biały regał potrzebny nam do kącika Leona. Liczba zabawek rośnie – trzeba je jakoś okiełznać 🙂 


# LAMPA STOJĄCA 

Zdecydowanie brakuje nam dodatkowego światła w salonie. Stojąca lampa rozwiązałaby problem ale… kurczę za dużo tych ale. Nadchodzi czas gdy Leon zacznie raczkować i obawiamy się czy dodatkowy stojący przedmiot nie będzie dla niego przeszkodą i niebezpieczeństwem. 


# ODKURZACZ 

Jak wcześniej wspomniałam leon rośnie i za chwilę zacznie raczkować dlatego koniecznie musimy kupić bezprzewodowy odkurzacz. uwierzcie mi, że panele + ogrzewanie podłogowe + dom przy lesie równa się ciągły kurz na podłogach. Odkurzacz, który mamy jest rewelacyjny, posiada funkcję prania ale niestety jest dość ciężki i ma niezwijany kabel. Potrzebujemy odkurzacza, który będzie można uruchomić bez konieczności rozwijania kabla i dźwigania ze schowka.


# DODATKI 

Wśród dodatków dla domu na liście od dawna jest futrzany koc. Wciąż szukam idealnego w rozsądnej cenie. Może w tym roku uda się go znaleźć. Poduszki do salonu zmieniam częściej niż rękawiczki. Nic więc dziwnego, że pojawiły się i na wish list 🙂 

# ROŚLINY 

A dokładnie kaktusy. Dlaczego znalazły się na liście? Marzę o zieleni w domu ale niestety nie mam ręki do kwiatów. Pomyślałam, że może mało wymagające kaktusy mnie polubią 🙂 


Mam nadzieję, że uda się zrealizować wszystkie marzenia z listy. Tymczasem zabieram się za realizację tego na co mam większy wpływ 🙂 


Pozdrawiam gorąco Ania