Nawiążę do ostatniego wpisu o sypialni. Wspomniałam Wam, że szarości powoli się do niej wkradły a teraz już totalnie zachorowałam, żeby zmienić wystrój i doprowadzić sypialnię do finishu. 

Oczywiście taki stan nigdy nie nastąpi bo zawsze coś wymyślę 😀

Męczy nas to, że tylko sypialnia i przedpokój jakoś wyglądają i chcielibyśmy urządzić resztę naszego domku.

Zaczynamy od dopieszczenia sypialni i przejdziemy dalej. Co w niej brakuje? Łóżka. Zdziwieni? 🙂

Ostatnio, gdy M był w pracy na popołudniowej zmianie wyniosłam nasze metalowe łóżko. Nie lubiłam go strasznie. Po pierwsze ze względu na wygląd a po drugie ze względu na wygodę.
Zrobiłam kolaż najważniejszych elementów jakie chciałabym aby znalazły się w sypialni.





ŁÓŻKO

to najważniejszy mebel w sypialni. Co do koloru nie mieliśmy żadnych wątpliwości – białe, pasujące do komody i toaletki Hemnes. Dlaczego nie zdecydowaliśmy się właśnie na łóżko z tej serii?

Po pierwsze dlatego, że chcemy łóżko bez [jak to ugryźć… musiałam wygooglować] przyczółka w nogach (zdj. poniżej) 😀

Po drugie dobrze by łóżko miało schowki. Nie lubię tej przestrzeni między podłogą a łóżkiem bo zbiera się tam tylko kurz.Po poszukiwaniach i rozważaniach zdecydowaliśmy się na model Brimnes z Ikea ale bez zagłówka/wezgłowia, z praktycznymi szufladami. Zamarzył mi się też tapicerowany zagłówek 🙂 Będzie nowe DIY. Na szczęście jakiś czas temu moja znajoma robiła taki zagłówek, pomagałam jej nawet wyciąć jego kształt, i wyszedł rewelacyjnie. Spróbuję 🙂


STOLIK NOCNY

Przy wyborze stolika było bardzo prosto. Oboje chcieliśmy Hemnesy 🙂 Białe, zgrabne, z szufladką i półką. Czego chcieć więcej od stolika nocnego. Cena? Wiadomo, zawsze mogłaby być niższa ale i tak nie jest tak źle. Podobał mi się też stolik z Jysk – jednak nie ma półeczki, blat nie pasuje do naszej sypialni i jest droższy.




DYWAN

nie będę się tutaj rozpisywać 🙂 Moja siostra kupiła sobie dywan i tak mi się spodobał, że zamierzam kupić taki sam 🙂



KOLOR ŚCIAN

ohhhh zmoro…. 50 shades of grey to za mało powiedziane 😀 I nie mylić z 50 twarzami Grey’a 😉 Mnie serio chodzi o odcień! Jest tyle odcieni szarości, że zdecydować, ba! znaleźć ten jedyny i idealny jest bardzo trudnym zadaniem. A jakby tego było mało to podobają mi się też nowe odcienie z palety Śnieżki. Wpadł mi w oko kolor „Różana Altanka” jednak nie zrobię tego M i nie pomaluję sypialni na różowo 😀 Zastanawiam się nad trzema odcieniami szarości.”Gwiezdna Droga” wydaje mi się najbardziej odpowiednim odcieniem choć „Skaliste Wybrzeże” też ma coś w sobie. „Górski Strumień” jest za jasny. Nie umiem się zdecydować 😀




DODATKI

O dodatkach nie będę się rozpisywała. Szare poduchy, świece, zasłony, itp. Wiele elementów dekoracyjnych już mam więc dokupię tylko kilka drobiazgów  w Ikea i H&M Home przy najbliższej okazji 😉


Co sądzicie o moich sypialnianych planach?