Kochani, masakra, tak Wam powiem 😀 Na dole rodzice robią remont… więc w całym domu jest brudno.Sprzątać można codziennie a i tak następnego dnia znów wszystko jest zakurzone.

Nie narzekam… ja lubię remonty. Niosą przecież pozytywne zmiany 🙂Biorąc pod uwagę totalny chaos w domu postanowiliśmy z M zrobić małą rozrubę w sypialni. 

Mieliśmy tylko jedno gniazdko, co strasznie wkurzało. Szybka decyzja. Robimy gniazdka, włączniki światła przy łóżku a potem malujemy.Nie sądziliśmy, że założenie 3 dodatkowych gniazdek zrobi tyle bałaganu 😀

Poniżej zdjęcia z sypialni 😀 M wyniósł wszystko oprócz szafy! 

Muszę jeszcze pomyśleć jak ukryć ten paskudny kaloryfer (wymiana najwcześniej w przyszłym roku, po sezonie grzewczym).

Wiem, że ostatnio cały czas krążymy wokół sypialni ale chcemy ją dopieścić by móc pójść dalej.

Klatka schodowa też przechodzi metamorfozę 🙂

Niestety, tak jak wspominałam Wam na fb, musieliśmy zerwać boazerię. A tak marzyłam by pomalować ją na biało 🙁Trudno. Teraz też będzie pięknie.

Póki co ekipa remontowa gipsuje ściany. Potem malowanie.

Co ze schodami? Marzę by przemalować je na biało! Jednak to chyba nie najlepszy czas. Lepiej poczekać do wiosny/lata gdy będzie ciepło i przy otwartych oknach farba szybko wyschnie.

Będę Wam zdawać relację na bieżąco z tego co się dzieje 😀

Miłego wieczoru,Anna