Witajcie na nowej stronie. Nazwa pozostaje ta sama, zmienia się dla Was wygląd. Dla mnie otwierają się nowe możliwości do tworzenia takich wpisów, o których marzyłam.

Nowa szata graficzna strony w odcieniach oliwkowej zieleni jest spokojniejsza i lekka. Kolor ten od dawna jest na mojej top liście kolorów. Zastosowanie go na blogu to nie wszystko! Poczekajcie na kolejną odsłonę tego koloru w naszym nowym domu! 🙂

Nowy szablon to także łatwiejszy sposób na znalezienie tego, czego szukacie. U góry strony znajdziecie „lupkę”. Możecie tam wpisać frazę, która Was interesuje. Te przesuwające się kwadraciki pozwolą mi na pokazanie Wam najciekawszych wpisów lub najbardziej aktualnych, np. dotyczących danej pory roku!

Na prawym pasku bocznym znajdziecie skrót do wszystkich metamorfoz, najpopularniejsze posty, czy kategorie.

Chciałabym powiedzieć, że dokonałam tego sama, ale tym razem skorzystałam z pomocy profesjonalistów. Po dziewięciu latach prowadzenia strony odinspiracjidorealizacji.com i grzebania w kodzie html na bloggerze stwierdziłam, że czas na zmiany. Za wsparcie techniczne (czyt. Odwalenie całej brudnej roboty) dziękuję Arturowi z hashmagnet.pl.

9 urodziny!

Tak jak wspomniałam wyżej minęło już 9 lat od pierwszego postu na moim blogu. Wiele razy wspominałam od czego się zaczęło, ale może ktoś zagląda tutaj po raz pierwszy, więc opowiem w skrócie…

Na początku chciałam zapisać na blogu inspiracje na urządzenie domu… szybko jednak zaczęłam publikować wpisy o tym jak odnowiłam krzesło, czy stworzyłam galerię ścienną… gdy dziś patrzę na te wpisy, to z trudem powstrzymuję się by wcisnąć „usuń ten wpis” 😀

W tym roku blogowanie przeniosłam na wyższy poziom. Założyłam własną firmę – OIDR Anna Tomaska-Szmaja, która skupia się na działaniach w Internecie, przygotowaniu contentu dla różnych marek, zdjęciach produktowych, ale także usługach dla Klientów Indywidualnych. Doradzam online jak urządzić wnętrza, jakie dekoracje wprowadzić, by Wasze domy były przytulne.

Po zakończeniu urlopu wychowawczego zrezygnowałam z pracy na etacie. Nie miałam innego wyjścia, ponieważ firmę, w której pracowałam przeniesiono do Warszawy, a jak wiecie ja się stąd nie ruszam J

To co widzicie na blogu, czy Instagramie @odinspiracjidorealizacji to tylko wierzchołek góry lodowej. Moja praca to nie tylko zrobienie zdjęcia. Przeszłam długą drogę, by teraz móc współpracować z takimi markami jak Tubądzin, Samsung czy Dulux. Rozmowy z Klientami, przygotowanie propozycji kampanii, materiałów i projektów DIY to godziny pracy. W międzyczasie korespondencja mailowa, praca nad tym by Od Inspiracji Do Realizacji nie zginęło wśród innych blogów o tematyce wnętrzarskiej.

Mój blog nie jest najlepszy, ani najbardziej znany. Jest za to pełen pasji. W kontakcie z Klientem jestem zawsze otwarta na rozmowę. Powtarzam, że po drugiej stronie maila jest też człowiek. Czasem ja popełnię błąd, zapomnę o publikacji, albo coś przekręcę. Innym razem to Klient popełni błąd, czy zapomni  o czymś. Zdarza się. Najważniejsze jest zdrowe podejście 🙂

W kontakcie z Klientem jestem zawsze otwarta na rozmowę. Powtarzam, że po drugiej stronie maila jest też człowiek.

Jak wygląda moja praca?

Czasem jestem „panią z biura” – wtedy, gdy przygotowuję treści wpisów, odpisuję na maile. Jednak w większości przypadków wyglądam „jak pół d*** zza krzaka” – bez makijażu, w ubraniach brudnych od farby, albo w dresie. Przygotowanie projektu DIY to brudna robota. To co widzicie na zdjęciach to tylko kadr z całości, która zwykle jest jednym wielkim chaosem J Specjalnie na tę okazję zapisałam kilka zdjęć, które wysyłam moim przyjaciółkom na poprawę humoru….

Powyżej widzicie sesję zdjęciową sprzętów kuchennych. W kadrze idealne ułożenie, poza kolejne przedmioty czekające na sesję 🙂

W pracy często towarzyszy mi mój czteroletni synek Leon. Wymaga to sporej dawki cierpliwości, ale czasami nie da się inaczej 🙂

Czasem by powstało jedno zdjęcie, które widzicie na Instagramie, muszę zrobić milion innych 😀 A i tak efekt końcowy zwykle nie zadowala mnie w 100 procentach.

Tak mnie widzą inni, gdy nagrywam dla Was stories. Kiedy mówienie do smartfona w miejscach publicznych było dla mnie krępujące. Dziś nie zwracam na to uwagi. To część mojej pracy 🙂

Zdjęcie zrobiła mi Asia (joannakostecka.pl), z którą uwielbiam wychodzić. Asia zawsze zabiera ze sobą aparat, więc mam po takim spotkaniu mnóstwo pięknych zdjęć 🙂

Mam nadzieję, że nowy wygląd strony Wam się podoba. Koniecznie dajcie znać w komentarzu co o niej myślicie 🙂 Może coś byście zmienili lub dodali?

Newsletter

Możesz zapisać się do newslettera. Będę informowała Cię o nowych wpisach na blogu, ciekawostkach i przesyłała extra materiały. Nie zamierzam spamować, więc don’t worry 😉