Wyjątkowych dni w pierwszym roku życia dziecka jest bardzo dużo. Z pewnością można do nich zaliczyć także Chrzest Święty. Ponieważ w kwestiach wiary możemy się różnić nie chcę poruszać tu tego tematu. Chcę Wam pokazać jak przygotowaliśmy przyjęcie i na co zwróciliśmy uwagę 🙂
Przygotowania zaczęliśmy od znalezienia sali, która będzie jasna, nie za duża i przede wszystkim na naszą wyłączność. Do tego będzie wolny termin bo to zwykle jest główny kłopot. Nie musieliśmy szukać daleko. Sala znajduje się około 15 km od naszego miejsca zamieszkania.
Wystrój jest utrzymany w marynistycznym stylu, głównym elementem jest bar przypominający kadłub łodzi. Nie mogłam więc wybrać innego motywu 🙂
Girlandy z trójkątów zrobiłam samodzielnie. Trójkąty w kotwiczki przykleiłam do jutowego sznurka za pomocą kleju na gorąco.
Zebrałam w domu wszystko co kojarzy się z morzem – muszle, patyki, liny. Wszystko tworzyło nadmorski klimat.
Opakowanie cukierków zaprojektowałam specjalnie na tą okazję. Zamówiłam je w sklepie internetowym. Cena za 1 kg to ok. 50-60 zł w zależności od sklepu. Do tego dochodzi koszt wysyłki kurierem więc jak dla mnie cena trochę wygórowana 😀 Wyglądały za to świetnie 😉
Piękne zdjęcia i świetne dekoracje 🙂
Dziękuję 😊
Lubię taką konsekwencję w dobieraniu dodatków!
ja także 🙂
Motyw bardzo popularny ale tutaj wpasował się świetnie. Bar łódka też spoko.
Dzięki 🙂
Rewelacyjny pomysł:)
Jestem wlasnie na etapie szukania oryginalnego prezentu na chrzest dla syna przyjaciół.
Moze ty Aniu cos podpowiesz?
Nie lubię dawać typowych prezentów i zawsze szukam inspiracji, ale tym razem kiepsko mi to idzie ��
Pomożesz?
Nie wiem czy będę potrafiła doradzić i czy zdążyłam 🙂
U nas w większości były to koperty 😉
Od dzieci przyjaciół Leon dostał drewniany pchacz. Wszystko zależy też od wieku dziecka.
Super wpis.