Prace wykończeniowe są w trakcie realizacji – podłogi się kładą, podłączono piec, ściany się malują. Czas na wykańczanie wnętrz!
Początek października okazał się bardzo przyjemny, a to z powodu rozpoczęcia pracy płytkarza. Zgodnie z ustalonym terminem prace rozpoczął 4 października. Płytki w salonie położył ekspresowo. Zdecydowaliśmy się na ułożenie płytek w jodełkę, co wydłuża pracę, ale myślę, że efekt końcowy to wynagrodzi.
Płytki podłogowe to Korzilus Wood Craft Grey marki Tubądzin. Pisałam Wam więcej na ich temat we wpisie >>> Jakie płytki wybraliśmy do nowej kuchni? <<<
Dostarczono już wszystkie płytki, między innymi z kolekcji Marmo d’Oro do głównej łazienki. Wiecie, że wybrałam je już rok temu podczas Tubądzin Blog Day? 🙂 Płytka wielkoformatowa pod prysznic robi wrażenie. Trochę bałam się o transport, ale na szczęście wszystkie płytki dotarły całe.
Tyle decyzji do podjęcia, jak chociażby odpowiedni kolor fugi do płytek 🙂
Malowanie zaczęliśmy od salonu. Pewnie wydaje Wam się to dziwne, że zaczęliśmy malować przed założeniem płytek w całym domu, ale bardzo zależy nam na czasie. Zdecydowaliśmy się na pomalowanie domu samodzielnie. Robimy to w weekendy, więc jakby nie mamy zbyt dużo czasu, zwłaszcza, że dzień jest krótszy i szybko robi się ciemno. Dodatkowo w przypadku salonu zależało nam, by nie jeździć rusztowaniem po nowych płytkach.
Czy malowanie salonu było kłopotliwe? Biorąc pod uwagę wysokość można powiedzieć, że nie należało do najłatwiejszych, ale z drugiej strony malujemy nasz nowy dom, więc nie narzekamy 🙂
Zaczęliśmy od przygotowania kuchni i salonu – malowanie ścian, układanie podłogi, by pomieszczenie było przygotowane na montaż mebli kuchennych. Wybrałam też blaty kuchenne, oświetlenie i sprzęty. Lepiej zamówić sprzęty i lampy wcześniej, ponieważ czas oczekiwania w przypadku niektórych rzeczy to nawet kilka tygodni.
Zdecydowałam się na blat z konglomeratu kwarcowego. Kilka próbek przywiozłam do domu, by dopasować je do podłogi, płytek ściennych i oczywiście frontów kuchennych. Na co się zdecydowałam? 🙂
Co by nie gadać tam wszystko jest ładne 🙂
Dzięki!
to chyba ostatni wpis o budowie na jaki natrafiłem na tym blogu – ile czasu zajęło wam wszystko od wyboru projektu domu i znalezienia działki do zakończenia aranżacji wnętrz i możliwości wprowadzenia się? wpisy rozkładały się na jakieś dwa lata – to kwestia zmian koncepcji, finansów, dostępności materiałów?
Działkę kupiliśmy w październiku 2019, budowę zaczęliśmy we wrześniu 2020 r, ponieważ czekaliśmy na ekipę budowlaną. Wprowadziliśmy się w grudniu 2021, gdy łazienki i kuchnia były gotowe do użytkowania 🙂
Wszystko było w swoim czasie, nie czuliśmy by było za wolno, za szybko. Prace budowlane i wykończeniowe wymagały czasu.