Dzień dobry,

ostatnio wspominałam co nieco o tym, że zaczęliśmy remont mieszkania. Wraz z moim narzeczonym małymi kroczkami remontujemy nasz przyszły „dom”. Pomyślałam, że od czasu do czasu pokażę Wam na jakim etapie prac jesteśmy.

Dziś zdjęcia z soboty, kiedy wyburzaliśmy ścianę dzielącą kuchnię od jadalni oraz dwie ścianki na korytarz.

Zobaczcie jaką masakrę zrobiliśmy…

Pierwsza część za nami- wyburzenie- ale ktoś jeszcze musi posprzątać ten gruz 🙂



Jak na jedno sobotnie przedpołudnie zupełnie wystarczy. Teraz mamy kłopot ze znalezieniem ekipy, która wygipsuje nam wszystkie pokoje. Na szczęście nie spieszy nam się więc spokojnie poszukamy. 


Pozdrawiam Ania