Cześć Kochani,

Przedwczoraj pokazałam Wam jakie porządki zrobiłam w jednej z części naszego ogrodu w sobotę >>> TUTAJ.
Nie minął nawet tydzień a już pomyślałam, że przydałoby się tam więcej wrzosów 😀

Korzystając z dnia wolnego wybrałam się na lokalny targ (odbywa się on w moim miasteczku od czasów Kazimierza Wielkiego!) i kupiłam jeszcze 7 wrzosów 🙂


Kolejna zagadka… jak je posadzić? 😀 Najlepiej przydałoby się ich jeszcze z dziesięć 😀


Wiewiórka, która obserwowała moje zmagania z góry nie była chętna do pomocy 😉

 


Ptaszek nielot też się załapał na zdjęcie. Od jakiegoś czasu mieszka w naszym ogródku. Nie lata – skacze. Widzicie go? 🙂


 Muszę Wam pokazać jakie cuda można kupić na naszym rynku/targu. Takich kolorów wrzosów jeszcze nie widziałam 😀 Strasznie nienaturalne. Ale jak to mówią… każda zmora znajdzie swojego amatora.

Buziaki :*Anna