Czasem wnętrza naszego domu są ładne, ale brakuje w nich dodatków! Zobaczcie jak dekoracje, tekstylia i plakaty zmieniły salon Karoliny.

Moment, kiedy w remontowanym, czy odnawianym wnętrzu pojawiają się dekoracje jest dla mnie najbardziej emocjonujący. To właśnie dekoracje robią efekt WOW. W tej mini metamorfozie skupiłyśmy się właśnie na dekoracjach, bo baza już była.

SALON PRZED

W salonie Karoliny i Tomka było już większość mebli, których nie chcieli wymieniać. Narożnik jest z poprzedniego mieszkania i mimo, że właściciele chcieliby go kiedyś wymienić to nie jest jeszcze ten czas :
Szafka pod telewizor, stolik kawowy czy fotel świetnie do siebie pasują. Brakowało jedynie mebli, które ja nazywam wypełniaczami 😀 Jakie to meble i dlaczego tak je nazywam? To między innymi konsole, stoliki boczne, pufy, czy ławeczki, które nie są niezbędne do codziennego użytkowania salonu, ale z nimi salon wygląda o niebo lepiej! Wypełniają puste przestrzenie, sprawiając, że pomieszczenie jest bardziej przytulne.

Nowymi meblami są tu konsola za kanapą oraz stolik boczny przy fotelu. Oba meble są z Ikea.

PLAKATY

Czy metamorfoza mogłaby się odbyć bez plakatów? Nie wyobrażam sobie, by mogłoby ich tu nie być! Mini galeria ścienna stworzyła piękne tło za kanapą. Plakaty i ramy są z desenio.pl .

Tym razem wybrałam dwa zdjęcia małych białych kwiatów i białej wełnianki, oba na rozmytym tle. Trzeci plakat to ilustracja z ręcznie malowanym białym wazonem, utrzymana w beżowo-brązowej kolorystyce.

W ramach współpracy z marką DESENIO mogę tworzyć naprawdę piękne galerie, a z Wami podzielić się 35% rabatem!

Z moim kodem zniżkowym INSPIRACJE35 dostaniecie aż 35% zniżki na plakaty*

Kod jest ważny do 24.09, jednak nie łączy się z kampanią weekendową i nie dotyczy ramek i plakatów z kategorii Handpicked/Personalizowane.

DEKORACJE

Kolejnym must have w domu są kosze! Wiecie, że je uwielbiam i mam ich mnóstwo. Karolina ma dwójkę dzieci – Nelę i Bolka, którzy jak chyba większość dzieci lubią bawić się w salonie. By ich zabawki miały swoje miejsce wybrałyśmy do przechowywania kosze z hiacyntu wodnego , które są pojemne i pięknie wyglądają.

Na stoliku kawowym postawiłam drewnianą tacę, na której ułożyłam wazon szklany ze świeżymi polnymi kwiatami i świeczkę. Jeśli chodzi o świece zapachowe , to oprócz tego, że są piękna dekoracją, to przede wszystkim pięknie pachną, a w okresie jesiennym są niewątpliwym umilaczem pochmurnych dni 🙂

Kosze, wazony i świece, które wykorzystałam w tej aranżacji, a także mnóstwo innych dekoracji znajdziecie na stronie garneczki.pl

Na konsoli postawiłam lampę o ceramicznej podstawie (allegro.pl) ,świeczkę i szklany pojemnik (Jysk). Na dolnej półce znalazły się książki i wspomniane wcześniej kosze.

ZASŁONY

Karolina wybrała zasłony w delikatnym szałwiowym kolorze. Musicie uwierzyć mi na słowo, że ich kolor w rzeczywistości bardziej przypomina zieleń, niż turkus, czy błękit. Bardzo się starałam oddać ich realny kolor, ale na niektórych zdjęciach i tak wpadają w niebieski 🙂 Zasłony są z Ikea, znajdziecie je pod nazwą TIBAST.

SZYBKIE I PROSTE DIY

Czy ja mogłabym zrobić metamorfozę bez malowania czegoś, albo oklejania? Być może, ale do tej pory zawsze wpadał mi do głowy pomysł na odpicowanie czegoś, co znalazłam w danym wnętrzu. Tym razem odpicowałam lekko stolik kawowy. Na dno szuflady przykleiłam beżową tapetę we wzory, to ta sama, którą mam w swojej komodzie. Dzięki temu przeszklony stolik jest ciekawszy, przegrody mimo, że są puste nie są nudne!

DYWAN

Salon bez dywanu wydaje mi się zimny i pusty! Do strefy wypoczynkowej wybrałyśmy dywan sznurkowy pętelkowy , który jest bardzo praktyczny, a zarazem efektowny. Większość dywanów, które widzicie w moich metamorfozach zamawiam w sklepie dywanyluszczow.eu – mają ogromny wybór i bardzo atrakcyjne ceny 🙂

Mam nadzieję, że nie pominęłam wielu rzeczy, jeśli jednak jest coś o co chcecie spytać to zostawcie proszę pytanie w komentarzu. Poniżej podsumowanie przed i po 🙂