Cześć Kochani,
dziś chciałam pokazać Wam nasze nowe drewniane twory 🙂 Wiosna i zbliżające się Święta Wielkanocne to czas kiedy zające wychodzą z szafy 😉 W tym roku Michał wyciął nowy wzór. Zając Franek ma 40 cm wysokości a jego mniejszy kolega 23 cm. Zastanawiam się czy pomalować je na jakiś kolor czy zostawić surowe drewno? Jedną parę pokryłam olejem kokosowym. Olejowanie świetnie podkreśliło słoje drewna.
Olej kokosowy nie tylko uwydatnia słoje drewna ale także doskonale je zabezpiecza. Mój olej to zwykły spożywczy olej kokosowy, który używam także w kuchni oraz do nawilżania skóry 🙂
Podobne ostatnio robił mój mąż z seniorami – malowane na biało. Jestem w nich zakochana, mają tyle pozytywnej, wiosennej energii.Twoja wersja jest taka bardziej stylowa, chyba go namówi na jeszcze jednego ;).
Białe też robiliśmy dla przyjaciół 🙂 Wyglądają świetnie
Śliczne zajączki, będą cudna dekoracją świąteczną ;). A co do olejowania olejem spożywczym to rzekomo może po jakimś czasie zjełczeć. Pozdrawiam cieplutko ;).
Zające stoją nad kominkiem i maja bardzo ciepło i sucho więc raczej nie powinno tak się zdarzyć 🙂
Zające są piękne:) podobają mi się najbardziej te z surowego drewna. Ja jestem szczęśliwą posiadaczką drewnianej kurki i ptaszków. Kurkę wypatrzyłam na Twoim komiku i zamówiłam za pośrednictwem siostry. W tym roku pozostanie w surowym stanie ale na przyszły rok może będzie biała.. Lubię drewniane dekoracje bo są uniwersalne. Pozdrawiam:) Monika
Moniko a Ty powinnaś zacząć pokazywać swoje małe dzieła bo naprawdę warto! 🙂
Śliczne zające. W pastelowych kolorach też by fajnie wyglądały:)
myślę, że w każdym kolorze im "do twarzy" 😉
Mogę zapytać, czym wycinasz?
wyrzynarką włosową 🙂