Dzień dobry!
Długi weekend czas zacząć!!!! 4 dni wolnego! Co ja będę robić?
Pewnie porządki jak zwykle 😉

Wczoraj przed pracą popędziłam na rynek (tak to się u nas mówi ale w niektórych regionach mawiają targ) by kupić pierwsze wrzosy. Dlaczego pierwsze? Dlatego, że w następną środę zamierzam kupić następne 🙂

Małe wyjaśnienie…. To właśnie co środę w miejscowości, w której mieszkam odbywa się coś w rodzaju jarmarku. Dzieje się tak już od czasów Kazimierza IV Jagiellończyka.
Okoliczni hodowcy/rolnicy/ogrodnicy wystawiają swoje towary na placu do tego wyznaczonym. 
Można tam kupić wiejskie jajka, warzywa i owoce, kwiaty, świeże pieczywo z okolicznych piekarni, itp.
Może kiedyś pokażę Wam zdjęcia z takiego wiejskiego targu 🙂

Wracając do wrzosów… musimy jeszcze zaczekać aż zakwitną i wtedy będą najbardziej cieszyły oko. Nie znam się dobrze więc nie jestem pewna czy kupiłam wrzosy czy wrzośce, w każdym razie są śliczne 🙂






Pozdrawiam Was gorąco!!
Miłego weekendu 😉

Anna