Dzień dobry 🙂
Wiem, że już to mówiłam ale powiem jeszcze raz… KOCHAM WIEŚ.
Życie na wsi ma swoje plusy i minusy ale dla mnie największą i najpiękniejszą zaletą jest to, że w tak słoneczny dzień jak dziś mogę wyjść na dwór, usiąść na trawie i cieszyć się ciszą i spokojem.
Wyjątkowo odpoczywałam nie u nas w ogrodzie a na ranczu 🙂 Nazywamy tak miejsce gdzie tata M ma swoją stolarnię. Ranczo oddalone jest od naszego domu o ok. 20 km. Czasem jeździmy tam żeby przygotować sobie deski do nowego projektu.
Dziś pracował M a ja relaksowałam się na trawie.
Po całym tygodniu pracy w biurze miło jest spędzić czas na świeżym powietrzu.
Ostatnio przeczytałam wpis Magdy z Simply About Home o prostych rzeczach… nie czytaliście? koniecznie nadróbcie. Ja od jakiegoś czasu cieszę się z każdej małej rzeczy, z każdego dnia i doceniam to co mam 🙂
Stolik? A po co. Kawał pięknej dechy wystarczy 🙂
A ja Ci zazdroszczę tej wiejskiej sielskiej radości a nie ja tu w tym
Blokowisku…
zawsze można to zmienić 😉
Aniu, cieszę się, że tak bliskie Ci są moje słowa :** Pięknie tam na tym ranczu, uwielbiam takie sielskie klimaty:)) Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę! Magda
Buziaki :***
piękne foty. no i piękne lato mamy tego roku. kiedy ostatnio tak długo można było tak długo cieszyć się naturą?…
nie pamiętam… ten rok jest wyjątkowo piękny 🙂
Bardzo ładne zdjęcia i widoki, sam też mieszkam na wsi 🙂
🙂
Hej, dopiero wczoraj znalazłam Twojego bloga, przeczytałam wszystkie posty:) Nurtuje mnie jedno pytanie: dlaczego porzuciłaś życie w takim pięknym mieszkaniu w mieście i zrobiłaś do domu rodzinnego?
Pozdrawiam:)
Wróciłaś*
Hej, całego bloga.. oj to było co przeglądać 🙂
Dlaczego porzuciłam tak piękne mieszkanie? Bo to nie wszystko 🙂
Oprócz pięknych rzeczy wokół nas warto też mieć pięknych ludzi… pięknych wewnętrznie a nie tylko wizualnie.
Mimo, iż mieszkanie urządziłam tak jak sobie wymarzyłam to cały czas brakowało mi życia na wsi. Przestrzeni! Ogrodu, psa, wolności.
Oprócz tego, że bardzo tęskniłam za sielskim życiem na wsi (mieszkam w miasteczku, nie ma tam obór, krów, itp) to do przeprowadzki przyczyniły się także inne czynniki.
W skrócie -> to nie było moje miejsce 🙂
Na razie dzielimy dom z moją rodziną ale mimo to jestem SZCZĘŚLIWA.
najważniejsze by dzielić życie z ludźmi, którzy nas wspierają i doceniają a dom urządzimy równie pięknie a nawet i piękniej niż mieszkanie w mieście 🙂
Pamiętajmy, że DOM to nie tylko ściany i meble 🙂
Pozdrawiam Anonimie 🙂
uwielbiam takie śniadania na trawie
Pozdrawiam
ja też 🙂
Sielsko i anielsko 🙂 Wspaniale 🙂
to prawda 🙂
Anno mysle, że rozumielibyśmy sie bez słów. My też zrezygnowaliśmy z wielu wygód dla tych niesamowitych chwil na konie natury. Tych poranków i wieczorów w ogrodzie. Bo chcemy byc bliżej natury . A nasz dom to Kepa Marzeń, pozdrawiamy z naszego sielankowego miejsce na ziemi 😊