Dzień dobry,

jak minęły Wam święta? Ja ostatnie dwa tygodnie spędziłam w połowie w Anglii a w drugiej połowie leżąc w łóżku 🙂 Obiecałam pokazać zdjęcia z wycieczki ale jeszcze ich nie ogarnęłam. Przeziębienie ale przede wszystkim awaria laptopa skutecznie odcięły mi możliwość selekcji zdjęć i stworzenia nowego wpisu.

Na szczęście ten post przygotowałam już wcześniej 🙂 Nie wiem czy pamiętacie ale gdy rok temu kupiliśmy meble na taras to udało nam się również dostać od sprzedającego mały stolik w prezencie. Długo czekał na swoją chwilę ale w końcu udało mi się doprowadzić go do należytego porządku 😀

Zapomniałam zrobić zdjęcia przed gdy był jeszcze w całości.  Na szczęście na zdjęciu poniżej widać, że drewno pomalowane było lakierem, który z czasem zżółkł.


Praca nad takim meblem zwykle zaczyna się tak samo, czyli SZLIFUJEMY.

Płaskie powierzchnie wyczyściłam szlifierką.

 
Krawędzie i miejsca trudniej dostępne wyczyściłam szlifierką rolkową.


Podstawa stolika przygotowana do malowania. Czas zająć się blatem. Na zdjęciu poniżej widzicie, że blat był w kształcie wielokąta co nie do końca mi się podobało. Dlatego Michał wyciął mi za mocą frezarki idealne kółeczko 🙂

Czyszczenie blatu było łatwe gdyż mamy tutaj płaską powierzchnię.

Problem pojawił się z bokami blatu, okazało się, że jest to płyta wiórowa. Żeby ukryć dziurki użyłam szpachli uniwersalnej (TUTAJ). Nałożyłam ją szpachelką a gdy wyschła zeszlifowałam do gładkości papierem ściernym.


Gdy cały stolik był oczyszczony ze starego lakieru pomalowałam go białym lakierem do drewna. Do pomalowania „nogi” użyłam pędzla gąbkowego (TUTAJ). Przed nałożeniem kolejnej warstwy farby pamiętajcie alby delikatnie zmatowić powierzchnię papierem ściernym (grubość np. 120). Ja malowałam 3 razy.


Blat pomalowałam wałkiem (też z gąbki). Jest to bardzo szybki i przyjemny sposób. 

Mam nadzieję, że nie znudziło Wam się jeszcze oglądanie ciągle białych mebli w naszym domu 😉 

Muszę Was ostrzec.. będzie jeszcze gorzej 😀
Zobaczcie jak stolik prezentuje się w nowym kolorze 🙂



Ledwo pomalowałam ten stolik a już pojawił się kolejny. Na naszym lokalnym targowisku kupiliśmy z M mniejszy stolik, który rewelacyjnie wygląda tuż obok tego 🙂 Czeka oczywiście na odświeżenie 😀



ps. Listwy przypodłogowe też będą 😀




Użyte podczas pracy:
Szlifierka rolkowa Bosch PPR 250 ES
Akumulatorowa szlifierka uniwersalna Bosch Li-Ion PSM 18 LI
Frezarka górnowrzecionowa POF 1400 ACE
Biały lakier do drewna – Rhenocryl
Szpachla do drewna – Novol

Buziaki,

Anna