Stół ogrodowy z belek i desek pozostałych po budowie domu? Czemu nie! Zobaczcie jaki stół zmajstrowaliśmy z Michałem z belek stropowych.

Do realizacji tego projektu zaprosiłam mojego męża. Wiedziałam jak ma wyglądać stół, jak go wykonać, ale szczerze mówiąc nie uśmiechało mi się walczyć z ciężkimi belkami w pojedynkę 🙂 Na szczęście Michał podszedł do tego projektu entuzjastycznie. Bardzo spodobał mu się pomysł, by wykorzystać drewniane belki do zrobienia solidnego stołu.

Podczas realizacji miałam okazję po raz pierwszy przetestować moją nową szlifierkę taśmową RYOBI (R18BS-0). W planach mamy szlifowanie belek na tarasie i ganku, więc mocna i szybka szlifierka będzie pomocna!

Jakie materiały są potrzebne do wykonania stołu:

  • Belki i deski
  • Wkręty
  • Piła
  • Szlifierka
  • Wkrętarka
  • Ściski
  • Farba i pędzel

Jak zrobiliśmy nasz stół

Zostało sporo belek i desek z konstrukcji dachowej, dlatego postanowiliśmy wykorzystać je do wykonania stołu. Zaczęliśmy od sprawdzenia drewna. Część była popękana, inne za krótkie, a jeszcze inne zmokły podczas ostatnich deszczy. Na szczęście udało się znaleźć deski na blat, oraz dwie belki na nogi. Zabrakło nam niestety jednej belki, więc musieliśmy pojechać do stolarni teścia. Wcześniej zabrał z budowy dłuższe belki, by schować je u siebie pod dachem. Wiadomo, że jeszcze mogą się przydać 😀

Na powyższym zdjęciu widzisz podstawę stołu. Cztery nogi, poprzeczkę łączącą nogi i cztery listwy, do których będą przymocowane zarówno nogi, jak i bat.
Nogi naszego stołu mają wymiary: 93x12x5,5 cm
Poprzeczka ma wymiary: 123x12x5,5 cm
Listwy łączące do blatu: 92x6x3 cm

Zanim zrobiliśmy właściwą konstrukcję główkowaliśmy nad wymiarami. Wiedzieliśmy jedynie jaką chcemy uzyskać wysokość. Resztę musieliśmy wypracować metodą prób i błędów 🙂 Dlaczego Wam o tym piszę? Żebyście wiedzieli, że my też nie wiemy wszystkiego, wciąż się uczymy, próbujemy… czasem coś nie wyjdzie za pierwszym razem. Najważniejsze to działać 🙂

Dokładne wymiary podałam Wam wyżej, jednak by zobrazować Wam jak powstał stół musicie wiedzieć, że ważne jest docięcie nóg pod odpowiednim kątem.

Gdy pojechaliśmy do teścia po brakujący materiał wszystkie nogi wyheblowaliśmy, by były gładkie 🙂

Złożyliśmy dwie nogi w X, tak jakby stały i zaznaczyliśmy miejsca gdzie się stykały. Wycięliśmy fragment do połowy głębokości, dzięki czemu jedna noga weszła w drugą. Mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli 😀

Za pomocą młotka, dłuta i papieru ściernego pozbyłam się drewna w miejscu nacięcia. Dzięki użyciu piły poszło nam bardzo szybko.

Wskazówka: jeśli chcesz, aby drewno było gładkie użyj papieru ściernego o gramaturze 120-180.

MALOWANIE NÓG

Zawsze przed montażem maluję każdy element. Dlaczego przed, a nie po? Mogę pomalować belkę, czy deskę z każdej strony, dotrzeć do każdego zakamarka. Łatwiej jest mi też obrócić dany element, niż np. cały stół.

Do malowania użyłam kryjącej farby Dulux Rapidry w kolorze białym. Jest to farba wodna, z którą lubię pracować. Dobrze kryje, łatwo się ją nakłada i nie śmierdzi.

BLAT

Nogi były gotowe więc zabraliśmy się za przygotowanie desek na blat. Na szczęście było w czym wybierać. Co prawda nie udało nam się dobrać desek o tej samej szerokości, ale zupełnie mi to nie przeszkadza.

Wszystkie deski docięliśmy na tą samą długość, czyli 200 cm. Blat ma szerokość 100 cm, ale deski nie są równej szerokości 🙂

Deski dokładnie wyszlifowałam, tak by blat był gładki zarówno z wierzchu, jak i od spodu. Nie znoszę gdy blat od stołu haczy mi ubrania. Użyłam szlifierki taśmowej RYOBI (R18BS-0), papieru ściernego o gramaturze 120.

MALOWANIE BLATU

Zastanawiałam się nad tym, by blat pomalować na kolor szary. Kupiłam impregnat i zrobiłam próbę na małym kawałku deski, ale po wyschnięciu i obejrzeniu miliona inspiracji na pinterest, stwierdziłam, że wolę by stół był cały biały 🙂

ŁĄCZENIE BLATU

Deski blatu połączyliśmy od spodu za pomocą czterech listewek. Dzięki temu nie musieliśmy nawiercać blatu od góry.

MONTAŻ NÓG

Nogi przykręciliśmy za pomocą dwóch wkrętów ( na każdą nogę) do listew, które łączą blat. Umiejscowienie ich pomiędzy dwoma listwami dodatkowo wzmacnia konstrukcję. Poprzeczna belka, która łączy dwie nogi także wzmacnia cały stelaż.

wkrętarko-wiertarka RYOBI

Jak się sprawdziła nowa szlifierka taśmowa?

Niewątpliwym atutem szlifierki taśmowej RYOBI (R18BS-0) jest fakt, że jest bezprzewodowa. Akumulator ONE+ pasuje do innych urządzeń z tej serii. Mam także bezprzewodową wkrętarko-wiertarkę marki Ryobi. Oba urządzenia pracują na tym samym akumulatorze.

Szlifierka jest bardzo mocna. Świetnie radzi sobie z dużymi płaskimi powierzchniami. Nie muszę jej mocno dociskać, więc szlifowanie nie wymaga ode mnie dużego wysiłku. Jest poręczna i łatwo się nią „steruje”. Do tego posiada worek, do którego trafia pył. Dzięki temu praca jest w miarę czysta.

Taśmę zmienia się bardzo szybko. Nie potrzebujemy do tego specjalnego kluczyka, czy umiejętności 🙂

Szlifierka jest bardzo mocna. Świetnie radzi sobie z dużymi płaskimi powierzchniami.

szlifierka taśmowa RYOBI

STÓŁ Z RECYKLINGU

W myśl zasady „nie wyrzucaj – wykorzystaj!” zrobiliśmy nasz stół z belek stropowych i desek, które zostały po wykonaniu podbitki dachowej. Stół z recyklingu nie dość, że jest w duchu zero waste, to w dodatku wygląda świetnie!

Nie wiem jak Wam, ale mnie się bardzo podoba, nawet w tym jeszcze „budowlanym” otoczeniu 🙂 Nie mogę doczekać się tarasu, ale przed nami sporo pracy 🙂 O planach na zagospodarowanie tej przestrzeni opowiem Wam w osobnym wpisie. Teraz pora znaleźć odpowiednie krzesła lub ławki do nowego stołu, a może zrobić je samodzielnie? 😀

Na Instagramie możecie obejrzeć film z realizacji tego projektu (link do filmu na IGTV). Obserwujcie @odinspiracjidorealizacji na IG, by być na bieżąco z nowymi projektami! 🙂

Wpis powstał we współpracy z marką Ryobi.