Mamy to! Kolejny etap odhaczony, czyli więźba dachowa. Jest to drewniany szkielet dachu. 

    W naszym projekcie zaplanowano więźbę krokwiowo-jętkową. Drewno przyjechało do nas w postaci tzw. dłużycy. Najzwyczajniej w świecie można powiedzieć, że były to ścięte drzewa 😀 Następnie Michał wraz ze swoim tatą przygotowali drewno na całą konstrukcję dachu. Pocięli na odpowiednie belki, wyheblowali i zabezpieczyli impregnatem. Na nasze szczęście mój teść posiada stary tartak (wciąż sprawny) i stolarnię. Obróbka drewna wymagała ogromu pracy, ale udało się w ten sposób nieco zaoszczędzić 😉

    Na dzień dzisiejszy mamy drewnianą konstrukcję dachu. Niestety nie udało się położyć dachówki do końca grudnia, tak jak zakładaliśmy to my i ekipa budowlana. Przyczynę zostawiam dla siebie 😉 Nie ma jednak co się stresować. Nie mamy ciśnienia by wprowadzić się na święta 😀 Martwimy się jedynie o zgranie terminów z hydraulikiem, elektrykiem czy płytkarzem. Na dodatek spadł śnieg 🙂 Czekamy na cieplejsze dni i działamy dalej.


czerwiec 2020 – przyjeżdża dłużyca

lipiec/sierpień 2020 – obróbka drewna w stolarni

listopad 2020 – zabezpieczenie drewna impregnatem

listopad 2020 – przywiezienie belek stropowych i krokwi

grudzień 2020 – montaż belek stropowych


Belki stropowe będą odsłonięte (poza garażem). Zostały jedynie wyheblowane by nie stracić naturalnego wyglądu. Na tą chwilę nie zamierzamy ich malować. Z czasem, gdy zżółkną pewnie je pobielimy. Zgodnie z projektem zamontowano je na wieszakach. W skutek przeoczenia tego podczas projektowania musieliśmy trochę pomyśleć co zrobić by nie było ich widać 🙂 

grudzień 2020 – więźba dachowa


Życzcie nam temperatur, w których da się pracować na dachu 😀


Pozdrawiam