Dzień dobry..

czas na podsumowanie stycznia. W końcu posypało u nas śniegiem i świat stał się piękniejszy. Nie ma to jak podziwianie zimy zza okna 😀 Oczywiście zgodnie z zaleceniami lekarza codziennie wybierałam się na spacer.. do czasu aż nie złapało mnie paskudne przeziębienie. Najgorsze jest to, że człowiek nie może wziąć prawie żadnego leku w czasie ciąży. Nie pozostawało nic innego jak leczyć się domowymi sposobami -herbatka z miodem, kołdra i dużooo odpoczynku. 

W domu cały czas trwa remont. Michał z pomocą najbliższych pomalował ściany i położył panele. Teraz skręcamy meble kuchenne 🙂 Aaaa są piękne!

Zamówiliśmy też przeszklone drzwi na klatkę schodową u znajomego stolarza. Mieszka on kilka domów dalej dlatego mogłam pójść podejrzeć na jakim etapie jest ich realizacja. 

Podczas ostatniej wizyty u lekarza dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie będziemy mieli syna! Oczywiście bardzo nas to cieszy bo jakoś od początku mówiliśmy o Leonie 🙂 

W prezencie od męża dostałam świetną książkę „Nieperfekcyjna mama” – polecam lekturę by nie zwariować od wszystkich „dobrych” rad koleżanek i ciotek 😉 

Zamówiłam też dla Leona indiańską poduszkę u Shekoku. Planuję zrobić małemu kącik w stylu boho 🙂 Zobaczymy co z tego wyjdzie 😀 Na razie jeszcze boję się kupować rzeczy typowo dla chłopca. Staram się wybierać takie by pasowały też do dziewczynki 😉

Styczeń minął nam dość spokojnie. Powoli ogarniamy nasz domek i snujemy plany na cały rok 🙂

Pozdrawiam Anna