Cześć Kochani 🙂
Zastanawiacie się dlaczego pokazuję ten bałagan? A to dlatego, że często dostaję od Was wiadomości, w których piszecie, że zazdrościcie mi porządku, że nawet gdy coś robię to nie ma bałaganu.
Nic bardziej mylnego 😀 Oto cała prawda. Gdy majsterkuję to warsztat wygląda jak po przejściu tornado.
Zwykle robię kilka rzeczy na raz dlatego tak to wygląda jak na pierwszym zdjęciu.
Owszem gdy posprzątam to przez jakiś czas jest ładnie i staram się po każdej drobnej pracy sprzątać by porządek trwał jak najdłużej ale z czasem i tak powstaje wielki rozgardiasz 😀
W weekend wpadła mi w ręce farba tablicowa.
Pomalowałam kilka słoików i nakrętek na warsztatowe drobiazgi.
Sporo rzeczy jeszcze czeka 😀
A ja nie mogę się doczekać kiedy je pomaluję/przerobię/itp żeby w warsztacie zrobiło się trochę więcej miejsca.
Dzięki szybkiemu DIY ze słoików i farby tablicowej wszystko jest teraz pod ręką!
& czeka na nową właścicielkę, z którą muszę się koniecznie spotkać!
Tak Aniu z Jaśkowo mowa o Tobie ;D
W warsztacie nie mogło zabraknąć naszych drewnianych literek 🙂
A może je zawiesić na ścianie?
Cały długi weekend spędziłam na majsterkowaniu 🙂
Obiecałam sobie realizację kilku domowych projektów.
Pierwszy już nawet rozpoczęłam!
Nie sądziłam, że będzie aż tak pracochłonny ale efekt końcowy z pewnością będzie świetny.
Mam nadzieję, że do końca czerwca dam radę go ukończyć.
Miłego dnia,
Anna
Dobrze, że masz warsztat 🙂 Zazdroszczę. Jaki taki bałagan robię w mieszkaniu lub na balkonie. I wiecznie czegoś szukam, bo narzędzia mam poutykane gdzie się da. W związku z brakiem miejsca warsztatowego moje prace nie są na taka skalę 🙁
Pozdrawiam.
Rozumiem Cię 🙁 Gdy mieszkałam w blogu w mieście też brakowała mi takiego miejsca żeby spokojnie pomajsterkować 🙁
Fajnie ci kochana,że masz takie miejsce gdzie możesz wszystko na raz porozkładać i zaraz nie trzeba tego wszystkiego chować ;p
Pozdrawiam 🙂
Czasem sama sobie zazdroszczę 😉
Aniu, co za zmiany na blogu :)) Zastanawiałam się czy aby na pewno jestem u Ciebie. Bałagan to rzecz normalna przy jakiejkolwiek pracy. Zazdroszczę Ci tego miejsca, bo możesz do woli w nim rozrabiać. U mnie na co dzień rozrabiają dzieci, a ja chodzę i sprzątam. Jednak przy moich "projektach": sama nieźle nabałaganię 😉
od czasu do czasu zmiany są dobre 😉
jeszcze sporo muszę popracować nad szablonem bloga, żeby to jakoś wyglądało i było funkcjonalne ale póki co nie jest źle 😉
Aaaaa! Już ją chcę mieć u siebie 🙂 <3
Kawka! Tylko kiedy? 😀
Fajny ten Twój warsztat i widać, że masz wszystko czego potrzebujesz pod ręką 🙂
Nie mogę doczekać się informacji o domowym projekcie, ciekawi mnie co to może być…
Pierwszy będzie najlepszy 🙂
W takim warsztatcie to muszą powstawać prawdziwe cuda 🙂 Z tym porządkiem to jest tak, że każda mała albo każda duża praca jak trwa zbyt długo to już nigdy nie ma siły na robienie porządków. Ale co tam, efekty są najwazniejsze 🙂
wysyłam moc uścisków, Ania
Dzień dobry!
Oj jaki piękny bałagan twórczy! Wspaniały! Istna skarbnica inspiracji 🙂
No niech mi ktoś powie że bałagan nie inspiruje ? – chociażby żeby posprzątać. No bo żeby było odwrotnie to się jeszcze z tym nie spotkałam 🙂
Sama też "bałaganię" jak coś tworzę, we wszelakiej materii. Najpierw muszę coś "popsuć" żeby móc naprawiać (chociażby przestrzeń)
Zatem z zazdrością patrzę na Twój warsztat – skarbnicę skarbów 🙂
pozdrawiam
K.
Chcę taki warsztat, ależ Ci go zazdroszczę, 😉
Chcę taki warsztat, ależ Ci go zazdroszczę, 😉