Cześć,
długo zastanawiałam się czy opublikować ten wpis. Dlaczego? Odnowiłam drewnianą ławeczkę i nie jestem zadowolona z efektu końcowego. Chciałam wprowadzić trochę zmian do przedpokoju i wybrałam dla nowego mebla kolor inny niż zwykle. Postawiłam na miętę. Niestety już myślę o przemalowaniu ławeczki na szaro, czarno lub biało. Nudno? Może ale to są moje kolory. Z tymi kolorami nasz dom jest NASZYM domem. Nie rozpaczam. Przemaluję za jakiś czas :)
Ławka była w kiepskim stanie. Stara farba odchodziła a w drewnie były ubytki. Pracę zaczęłam od porządnego umycia mebla bo był strasznie zakurzony (to mało powiedziane). Następnie starą farbę zeszlifowałam a ubytki w drewnie uzupełniłam szpachlą do drewna.
Kolor jak już wiecie jest nietrafiony. Jednak gdyby komuś ta wersja się podobała to użyłam farby kredowej a na koniec całość zabezpieczyłam bezbarwnym woskiem. Siedzisko zrobiłam z kawałka gąbki i obszyłam je tkaniną ze starej spódnicy.
świetna ta ławeczka 🙂
Dziękuję Monika:)
cudowny kolorek i pięknie ożywia miejsce.
cieszę się, że tak myślisz 🙂
Do Ciebie faktycznie bardziej pasują inne kolory, ale ławka wyszła obłędnie! Jeszcze z tą tkaniną na siedzisku i kolorowym ptaszkiem – cudo 😉
Tak moje kolory to zdecydowanie biel, czerń i szarość 😀
Dla mnie jest OK, może dodałabym coś jeszcze w tym kolorze, może ramkę.
ramka to dobry pomysł 🙂
A dla mnie ten kolor jest strzałem w 10!
Super! Cieszę się, że Ci sie podoba 🙂
eee świetna ławeczka, nie pogardziłabym taką w swoim wiatrołapie 🙂
szkoda, że nie mam wiatrołapu 😀
Ławeczka wyszła świetnie. Ale pewnie jak Ty kolor podoba mi się u kogoś a u siebie właśnie tylko biel i szarość 😛
Dokładnie tak mam 😀
bardzo ciekawe wykonanie. I oto widzimy jak z czegoś niepozornego można stworzyć coś ciekawego i stylowego.
W przypadku zainteresowania ciekawymi elementami wyposażenia wnętrz, jakimi są krzesła i hokery, polecam naszą kolekcję.
I ta satysfakcja, że z brzydkiego kaczątka zrobiło się łabędzia 😀
Pasuje, czy nie pasuje to rzecz względna i nie będę na ten temat dyskutować. Powiem tylko, że podoba mi się bardzo. Jest cudna!!!
Dziękuję :*
kolor jest genialny serio! ta ławeczka wygląda świetnie, bardzo słodka i taka hmm daje radość jak się na nią patrzy 🙂
ooo dzięki 🙂
Świetny efekt z ławeczką. 🙂
dziękuję 🙂
Wow, przepiękna ta ławeczka!
Dzięki Aniu 🙂
Ma idealny kolorek 🙂
może się przekonam 😀
Mam zkolorami jak Ty, uważam, że biel czy szarości najbardziej pasują do mojego domu, ale gdybym już się przeprosiła z innymi kolorami i nie byłabym zadowolona to chyba bym na początek dorobiłabym białe wełniane skarpetki na nóżki albo kropeczki na dole. Zawsze to już by rozweseliło troszkę mebelek.
buźka, pa
ciekawy pomysł z tymi skarpetkami 🙂
no właśnie, jaka zła decyzja? Bardzo dobra decyzja i ja jak większość tu zgromadzonych też popieram 😉
dziękuję 🙂
pięknie wyszło!
dziękuję
Aniu, czy masz może doświadczenie z malowaniem ram z Ikea? Mam lustro Hemnes z czarną ramą i chciałabym zmienić kolor. Co sugerowałabyś użyć? Czy trzeba najpierw zmatowić? pozdrowienia, też – Ania
Cześć Aniu, nigdy nie zmieniałam koloru ram z IKEA ale jeśli chodzi o lustro Hemnes to zmatowiłabym je delikatnie papierem ściernym ok. 120-180
Najwygodniej użyć farbę w sprayu. Uzyskasz gładki efekt bez smug.
Pozdrawiam Anna 🙂
Bardzo dobra decyzja! Wyjątkowo ciekawy blog, chciałabym, aby znalazł się na liście najlepszych blogów o wystroju wnętrz! Zapraszam na stronę http://dekordia.pl/najlepsze_blogi/, gdzie można pobierać odznakę Blogu na medal 🙂
Dzięki 🙂
Jest świetna! Szkoda, że będziesz ją przemalowywała. Wyszła Ci przepiękna mięta i do całości pasuje jak ulał. Ale to Ty masz się tam dobrze czuć. Dla mnie rewelacja!
Na razie postoi w takim kolorze 🙂
Dobrze jest, ale jak może być lepiej to nie powstrzymuj się 😉
Jak ujęłam niebieski z pomieszczeń na rzecz naturalnych odcieni to lepiej mi się bytuje we własnym domu :))
No własnie u mnie zawsze były szarości, biel i ewentualnie czerń a tu nagle wzięło mnie na miętę a zupełnie jej nie czuję 😀
jeśli mogę…. to moim zdaniem świetny byłby odcień oliwkowo szary
Podziwiam i Pozdrawiam
zdecydowanie! Myślę, że niebawem ją przemaluje 🙂
Świetna robota, naprawdę! Gdybym miała nieco więcej chęci i zdolności manualnych, to pewnie zajęłabym się odnowieniem zalegających na poddaszu regałów… Tymczasem zamówiłam dwa regały magazynowe, w nadziei, że pomieszczą cały inwentarz.
Cóż z za piękny stolik, genialnie się prezentuje i ten cudowny morski kolor 🙂
To ławka a nie stolik 🙂