Nowy początek sypialni – czyli malowanie ścian. Mówią
„biało jak w szpitalu” albo „będzie zimno”… a ja Wam mówię, że biały to najlepszy kolor ścian. Dlaczego?

Zacznę od początku. Ciemny kolor ścian po pierwsze mi się znudził, po drugie sprawiał, że sypialnia była ponura i ciemna. Po trzecie farby nie mogłam wycierać ścierką tak jak w przypadku EasyCare Dulux, którą mamy na ścianie kominkowej. Mimo, że prawie wszystkie meble były białe wciąż czułam się jak w norce 😉

Sypialnia nie była brzydka, oczywiście to tylko moja subiektywna opinia, ale wymagała odświeżenia. Ostatnie malowanie było około 5 lat temu, ściany były przybrudzone i po prostu zniszczone. Zwłaszcza po mojej stronie łóżka ściana była w fatalnym stanie. Na stoliku nocnym stał podgrzewacz a mnie zdarzało się rozlać mleko czy wodę gdy przygotowywałam w nocy mleko dla Leona 🙂 Ten czas mamy za sobą bo Leon po 2,5 roku przestał jeść w nocy! Można pomyśleć o malowaniu 😀

Kiedy zaproponowałam Michałowi zrobienie metamorfozy sypialni stwierdził, że najwyższy czas odświeżyć ściany. Taki mąż to skarb, mówię Wam 🙂 Druga część brzmiała gorzej ponieważ trzeba pozbyć się starych farb. Już podczas ostatniego malowania warstwy starej farby odpadały wielkimi płatami. Ja pamiętam szary, biały, beżowy i zielony kolor na ścianach w tym pokoju a co było wcześniej nie mam pojęcia.

USUNIĘCIE STAREJ FARBY EMULSYJNEJ

Pierwszy etap prac w sypialni to usunięcie starej farby. Po przeczytaniu różnych artykułów w internecie i skonsultowaniu się z fachowcami okazało się, że najprostszym sposobem jest namoczenie ścian wodą a następnie skrobanie specjalnymi łopatkami. Wodę najlepiej nanosić pędzlem, ruchami poziomymi, w ten sposób woda nie spływa po ścianie. Czynność tą warto powtórzyć dwa razy i dopiero po chwili zacząć usuwać farbę.

GRUNTOWANIE ŚCIAN

Kolejnym etapem jest gruntowanie ścian. W naszym przypadku była to konieczność aby ujednolicić fakturę ścian. Zrezygnowaliśmy z kładzenia gładzi ze względów finansowych. Użycie farby podkładowej ma na celu m.in: wzmocnienie podłoża (utwardzenie ścian), zmniejszenie chłonności powierzchni czy zmniejszenie zużycia farby nawierzchniowej. Do gruntowania użyliśmy farby Dulux Ściany i Sufity.

MALOWANIE ŚCIAN

Gdy ściany są odpowiednio przygotowane możemy zabrać się za malowanie właściwym kolorem. Do sypialni wybrałam NIESKAZITELNĄ BIEL z palety Dulux EasyCare. Jest to ten sam rodzaj farby, który użyłam do pomalowania ściany kominkowej. Farba Dulux EasyCare jest plamoodporna, odporna na szorowanie i mogę zmywać zabrudzenia na mokro i na sucho – pełna dowolność.

Dlaczego wybrałam ten kolor? Białe ściany optycznie powiększają wnętrze, sprawiają wrażenie, że w pokoju jest więcej światła. Poza tym, uważam, że biel jest wspaniałą bazą. Każdy kolor mebli czy dodatków będzie do niej pasował.
Spotykam się z opiniami, że biały kolor jest zimny. Pewnie nie raz słyszeliście tekst „co biały? Jak w szpitalu!”. Nie zgadzam się z tymi opiniami. Po pierwsze dlatego, że w szpitalach ściany zwykle są zielone lub żółte (przynajmniej w kaliskim okrąglaku) :), po drugie chłodny kolor ścian możemy ocieplić dodatkami, np. drewnem. Wszystko zależy czy zostawimy puste białe ściany, czy może jednak popracujemy nad całą aranżacją.

Ściany pomalowane ale nie pokażę Wam efektu finalnego. To jeszcze nie koniec metamorfozy. Możemy zacząć kolejny etap – tapetowanie. O tym w kolejnym wpisie 🙂