Cześć Kochani,

Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że to już WRZESIEŃ. Ostatni miesiąc minął za szybko! A był cudowny. Najpiękniejszy w tym roku (chyba, bo jeszcze kilka przed nami 😉 ). Sierpień był bez wątpienia cały podporządkowany jednemu wydarzeniu. 


Zanim jednak był ślub był też wieczór panieński, który zorganizowały mi siostry i przyjaciółki 🙂 Byłam w szoku. Wszystko było dopracowane w najmniejszym szczególe. W dodatku w tajemnicy przede mną 😀

Dlaczego nasz ślub był piękny i wyjątkowy? Bo był nasz! 🙂 Cieszyliśmy się każdą chwilą, każdym drobiazgiem a pytania „stresujesz się już?” uznawaliśmy za najbardziej niewłaściwe. Nie było stresu. Było fantastycznie!

Bardzo się cieszę, że wybrałam zwiewną sukienkę ponieważ czułam się w niej rewelacyjnie. Nie krępowała mi ruchów, mogłam swobodnie szaleć do rana! Delikatne dodatki takie jak wianek czy bukiet niczym z polnych kwiatów to dzieła Pani Magdy (TUTAJ). Motyw przewodni wesela DREWNO pojawił się także w dodatkach u Pana Młodego 🙂 Michał miał na sobie drewnianą muchę od The Bow Bow Ties i zegarek (prezent ode mnie – co by się nie spóźnił 😉 ).


A po ślubie i weselu przyszedł czas na odpoczynek. Wiedzieliśmy, że zostając w domu z pewnością zabierzemy się za jakąś pracę dlatego wsiedliśmy w auto i obraliśmy kierunek -> nad polskie morze 🙂 Pogoda nie rozpieszczała ale i tak warto było wyrwać się z domu. Więcej zdjęć z tego weekendowego wyjazdu znajdziecie TUTAJ. Na prawdziwe wakacje czekamy do połowy września 🙂

To by było na tyle jeśli chodzi o sierpień. Wszystko inne nie było tak ważne 🙂 Za piękne zdjęcia z dnia ślubu dziękujemy Asi (TUTAJ).


Buziaki Anna