Dzień dobry Kochani!

Dziś przy okazji drugiego śniadania (jakże kalorycznego!) chcę pokazać Wam tacę, którą zmalowałam jakiś czas temu. 
Użyłam do tego farby tablicowej, która została nam jeszcze po malowaniu ściany w kuchni.
Tacka była metalowa (porysowana, przyniszczona) i niezbyt mi się podobała.
Pomysł nie mój (przyznaję się bez bicia) a znaleziony gdzieś, kiedyś… niestety nie mogę odnaleźć mojej inspiracji.
 Tacka świetnie nadaje się do serwowania serów, możemy napisać ich nazwy tak by nasi goście nie musieli pytać 😉

Jak Wam się podoba to szybkie DIY?

Pozdrawiam, Anna