Październik przygniatał tym – koronawirus, Trybunał Konstytucyjny, choroby, stres…. Na szczęście są między tymi wszystkimi złymi chwilami te milsze, które choć na chwilę potrafią poprawić nastrój.


    Na budowie mury pną się do góry. Na szczęście pogoda nam sprzyja. Z każdym dniem dom zaczyna przypominać dom, jakkolwiek dziwnie to brzmi 🙂 Ten, kto budował wie o czym mówię. Mamy przygotowany już tzw. wieniec 🙂 

Co to wieniec? To prostokątne belki oparte na ścianach budynku. Wieńce robi się na wszystkich ścianach zewnętrznych oraz na wewnętrznych ścianach nośnych. Takie żelbetonowo usztywnienia tworzy się na ostatniej kondygnacji. W naszym przypadku wieniec będzie dźwigał więźbę i dach.

    Jak widzicie w przypadku materiału budowlanego zdecydowaliśmy się na polską markę Cerpol. Jeśli mam być szczera, nie bardzo uczestniczyłam w wyborze materiału, z którego powstaje nasz dom. Zostawiłam to na głowie Michała 😀 Są decyzje, które oddaję mężowi i dobrze mi z tym 😀 Za wyborem pustaków Cerpol do budowy przemawiała m.in. cena (6 zł/szt), szybkość murowania, niskie zużycie zaprawy, szczelność ścian, itd. Więcej na temat pustaków przeczytacie w katalogu produktowym: CERPOL KATALOG

    Poniżej stan na 04 listopada. Mam nadzieję, że niebawem pokażę Wam wnętrze. Czekam z niecierpliwością na ściany działowe w domu.


A tak wyglądało to na początku października.


Pozdrawiam Ania